S1E42 - Odcinek 42

Pewien brat wyznał Abba Pojmenowi: “Dręczą mnie moje myśli. Każą mi zapomnieć o moich własnych grzechach, a zajmować się błędami braci”. A starzec na to opowiedział mu o Abba Diaskurze, który siedział w celi płacząc nad sobą. A jego uczeń mieszkał w innej celi. I kiedy uczeń przyszedł do starca zastał go zapłakanego, więc zapytał: “Czemu płaczesz ojcze?” Starzec odparł: “Opłakuję moje grzechy”. Uczeń na to: ” Ojcze przecież nie masz grzechów”. A starzec odpowiedział: ” Zaiste dziecko, gdyby mi było zobaczyć moje grzechy nie wystarczyłoby 3 lub 4 ludzi, żeby je opłakać”.

Komentarz:

Abba Diaskur zwraca uwagę na to iż grzech w życiu duchowym człowieka jest straszną rzeczą. Powinniśmy zapłakać nad naszymi grzechami przed Bogiem. Również podkreśla iż łatwiej jest dostrzec grzechy u innych. Patrząc na Biblię- opowieść o faryzeuszu i celniku. Faryzeusz nie patrzył na swoje grzechy a mówił- Boże dziękuję Ci, że nie jestem jak ten celnik. Natomiast celnik nie miał nawet oczu wzniesionych ku niebu i bił się w piersi- mówiąc miej litość dla mnie grzesznika. Ważne jest to abyśmy my sami spojrzeli na nasze własne serce na własne grzechy. Ponieważ my sami wtedy doświadczamy Bożego Miłosierdzia. Papież Franciszek mówił, że ” grzesznika dotyka Boże Miłosierdzie, ale takiego który uświadamia sobie prawdę o swoim własnym grzechu”. _ _Św. Augustyn w jednym ze swoich dzieł pisze na temat grzechów ” Boże miej litość nade mną, oto nie zakrywam ran moich przed Tobą, bo Ty jesteś lekarstwem a ja jestem chory. Ty jesteś Miłosierdziem, a ja jestem nędznym grzesznikiem”. Św. Piotr apostoł również zapłakał nad swoim grzechem, zaraz po tym jak zaprzeczył iż zna Jezusa Chrystusa. Piotr zapłakał- można rzec iż płacz oczyszcza człowieka. Powinniśmy dostrzegać swoje własne grzechy jak Bóg je  widzi, a nie jak nam się wydaje, czy inni to widzą. Pierwszym odstępcą od Boga nie był człowiek- lecz anioł, i to nie byle jaki anioł Lucjan Szatan- bo  chciał być imitacją Boga. Ukrył swoją niewierność wobec Boga, sam siebie zakłamał, uznał siebie za takiego jak Bóg. Bóg dopuszcza w życiu kogoś takiego jak szatan- by sprawdzić, ujawnić wszystkie dusze, które żyją w samozakłamaniu, w samousprawiedliwieniu, ludzi którzy twierdzą, że nie potrzebują Boga. W pewnym sensie szatan służy Bogu. Pewnego dnia staniemy oko w oko przed samym Bogiem. I będzie decydować nie zewnętrzny wygląd, czy nasza twarz że wyglądamy na dobrych ludzi, czy ktoś chodzi w szatach liturgicznych itd…… Będzie decydować obecność w nas Ducha św. , Ducha prawdy- ponieważ prawda wyzwala, prawda uzdrawia. Ponieważ Bóg ma wgląd na ludzkie serca. Pamiętajmy że liczą się oczy Boga, a nie to co widzą ludzkie oczy w nas. A zatem prośmy Boga- aby dał nam siłę być prawdziwym. Dostrzegać w sobie grzech, i ciągle prosić Boga o przebaczenie.

Find out more at https://m-dro-ci-ojc-w-pustyni-w-radio.pinecast.co

Send us your feedback online: https://pinecast.com/feedback/m-dro-ci-ojc-w-pustyni-w-radio/e2ce20cb-a8b9-4982-907b-d0a674df6336

Radio BOBOLA